Wczoraj na Malcie udało mi się podpatrzeć kilku, hm, dojrzałych rowerzystów. Gdy dzisiaj jeszcze raz przyglądałam się ich zdjęciom, rosło we mnie... rozczulenie. Są piękni i bezpretensjonalni. Na początek pani w stylowym nakryciu głowy.
Rowerzysta z iście kawaleryjskim wąsem. Łatwo wyobrazić sobie tego pana na koniu w mundurze zamiast na dwóch kółkach.
Dojrzałego rowerzystę cechuje i to, że wie, kiedy zsiąść i cieszyć się pięknem krajobrazu.
Na koniec zachowałam moje ulubione zdjęcie z tej serii - absolutny mistrz... eklektycznego stylu!
W dojrzałych rowerzystach jest taka nieuchwytna dostojność i powaga... :)
ReplyDelete