Tuesday, August 25, 2009
Co z tymi sakwami?
Po 10 dniach z dala od telewizora, internetu i... roweru - wróciłam. Od razu sprawdziłam, czy żaden zły człowiek nie buchnął mi moich 2 kółek z piwnicy. Nie buchnął, uf. Sycąc internetowy głód, krążę więc po sklepach internetowych i forach, żeby rozwiązać coraz bardziej palący problem sakw. Jakiś czas temu podkpiwałam sobie z tej kwestii, ale dzisiaj dziura jest już tak duża, że omal nie zgubiłam siatki z pyrami. Mniejsza. Wśród mniej i bardziej udanych rozwiązań na Joe Monster znalazłam i takie, które zmiotło mnie z krzesła. Cała seria zdjęć tutaj. Ktoś wie, po ile teraz stoją górnopłuki?
| After 10 days without TV, The Internet and... my bike I'm back. I've just checked out - my bike still is in the basemant, uf. So, now I'm looking for a new bike-bag. Hm, maybe something lik this?
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
co do wpisu poniżej - ja często chadzam pod Słowiańską ścieżką dla rowerów.. przepraszam! już nie będę ;)
ReplyDeletePrzecierałam oczy i nie mogłam uwierzyć. ROTFL
ReplyDelete@łasiczka Bardzo Ci dziękuję za zrozumienie problemu ;)Generalnie pod tymi przejazdami mam oczy na około głowy, bo tam i ciemno, i ludzi jak mrówków, a i stukniętych rowerzystów nie brakuje. Jednak wczoraj jakiś tatuś bił tam rekordy głupoty. Na zjeździe prowadzącym pod przejście, na którym rowerzyści zwykle rozwijają spore prędkości, nawet nie pedałując, uczył swoje dziecię jazdy na rolkach. "I tak jak tata mówił... Jak na nartach - od jednej strony ścieżki do drugiej!" Skarpetki mi opadły.
ReplyDelete@lavinka Ludzka pomysłowość nie zna granic. Mnie tylko zastanawia, czy ten pomysłowy Dobromir to kupił te górnopłuki, czy może jakoś z odzysku je zdobył... ;)
ReplyDelete